Prezenciki, może tego nie widać, "latają" wewnątrz.
I tył bombki.
A tym wierszem Marta nas zainspirowała.
Jest takie magiczne pudełko,
w nim świat zaczarowany,
świat bombek choinkowych,
mojej babci, od jej mamy.
Dotykam pudła ostrożnie,
swoimi małymi rączkami,
otwieram wieczko,
a bombki… mienią się kolorami.
W różowej bombce się skryła,
mała śpiąca królewna,
w złocistych pantofelkach…
Różowa suknia zwiewna…
W błękitnej bombce motyl,
z takimi lśniącymi skrzydłami…
Walca tak pięknie tańczy,
w baletkach… cienkimi nóżkami.
W żółtej bombce się schował,
mały pluszowy miś,
ciepłe, złote słoneczko,
tak pięknie świeci dziś.
W zielonej bombce… choinki,
wspomnienie… łąki zielonej…
O! Widzę jak skacze,
tak śmiesznie polny konik!
W srebrzystej bombce pędzą,
koniki do gwiazd szczęśliwych,
stukają srebrne kopyta,
wiatr targa ich srebrne grzywy.
Czerwona bombka aż płonie,
żarem, co serce rozpali,
z ukrytą prośbą prababci,
byśmy się wszyscy kochali.
aut. Jolanta Herman
Mokagie, głosowałam na Twoją bombeczkę, właśnie za bombowy pomysł z prezencikami 3D! Super :)
OdpowiedzUsuńI mój głos zdobyła za świetny motyw - zupełnie innego niż się utarło wyglądu Mikołaja, jest w tej swojej chudości przezabawny, no i te prezenciki 3d - myslałam, że one są naklejone na zewnątrz... no teraz już wiem że "latają" sobie w środku.
OdpowiedzUsuńPiękna, niebanalna, pomysłowa praca :)
Pozdrawiam serdecznie,
Świetna jest, najbardziej mi się te latające prezenty podobają :)
OdpowiedzUsuńno nie! a ja gapa myślałam, że prezenty są na zewnątrz...
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!
Dziękuję Wam :) No właśnie, trudno było mi pokazać tę bombkę na zdjęciu.
OdpowiedzUsuń